MENU




Strategia w turniejach z bounty i knockout

Ze względu na kilka zachęt z mojego bloga do przybliżenia innym graczom strategii gry w turniejach bounty zdecydowałam się napisać artykuł na ten temat, który może nieco przypominać rozprawę naukową, gdyż artykułów na ten temat w sieci jest wyjątkowo niewiele, a w każdym razie ja nigdy żadnego nie przeczytałam. Wszystko co powiem wynika raczej z mojego własnego doświadczenia, zagrałam tego typu MTT naprawdę dużo z zadawalającymi wynikami co uczyniło ten rodzaj gry moim ulubionym. Generalnie rady tu zawarte mogą się okazać pomocne w turniejach z wpisowym 5€-30€, a nawet z wyższym. 

 

Co to są turnieje bounty/knockout?

Turnieje bounty lub knockout są w gruncie rzeczy rozgrywane tak, jak zwykle turnieje MTT, z tą różnicą, że dostaniemy nagrodę za każdego wyeliminowanego z gry przeciwnika. 

Na boss media (np. Paradise Poker) mamy masę turniejów bounty z podziałem: 50% wpisowego staje się naszą „głową”, a 50% wędruje do standardowej puli nagród. Oprócz tego z głowy każdego wyeliminowanego gracza 75% dostajemy od razu „do ręki” a 25% dopisuje się do naszej głowy. Dzięki temu za eliminację przeciwnika przy finałowym stole możemy otrzymać niejednokrotnie zwrot wpisowego albo jego wielokrotność. 

Z kolei na innych platformach (np. PokerStars) najczęściej ok. 80% wpisowego stanie się częścią zwykłej puli nagród a 20% nagrodą za eliminację, przy czym nie ma znaczenia jak wielu graczy wyeliminujemy, nagroda za naszą głowę będzie ciągle taka sama. 

Są też turnieje w każdym pokerroomie gdzie otrzymamy dość wysoką nagrodę tylko za wybranych graczy (najczęściej krewnych i znajomych królika) ale nie odbiegałabym w nich znacznie od standardowej strategii gry MTT. 

Strategia w turniejach bounty/knockout

Moja analiza skupi się bardziej na turniejach pierwszego typu. W turniejach z drugiego worka gdzie przy wpisowym 10$ dostaniemy 1$ za eliminację każdego gracza powinniśmy się raczej trzymać standardowej strategii i traktować bounty raczej jako urozmaicający dodatek do zwykłej gry, choć oczywiście znajomość metod z tego artykułu nie zaszkodzi a może pomóc. 

W turniejach tego pierwszego rodzaju powinniśmy się skupiać raczej na eliminowaniu graczy niż na dojściu do miejsc płatnych bo jak się przyjrzycie wypłatom to zobaczycie że ostatnie miejsce płatne zazwyczaj nie zwraca nawet wpisowego, nie mówiąc już o jakimś konkretniejszym zarobku. 

Po pierwsze trzeba się skupiać na grze. Nie ma mowy o przeglądaniu w tym czasie facebooka, graniu w bierki z papugą ani oglądaniu meczu w TV. Jest to ważne, żeby wiedzieć kto ma mało żetonów, kto prawdopodobnie zaatakuje i jak inni gracze reagują na short stacka w rozdaniu, a korzystając z rozpraszaczy uwagi można takich rzeczy nie zauważyć. 

Ważne jest aby przez całą grę utrzymywać stack na poziomie pozwalającym na eliminację innych, czyli co do zasady coś powyżej średniego. Dlatego na samym początku lepiej się przyglądać stołowi niż wchodzić w rozdania gdzie już poleciały 3 all-iny. Czasem się oczywiście uda zgarnąć z tego niezły stack i kilka bounty ale jest to dość mało prawdopodobne ze słabymi rękami startowymi. 

Zmieniamy nieco strategię kiedy pojawią się pierwsze stacki mniejsze mniej więcej o połowę od naszego, a może się tak stać nawet w drugim rozdaniu. Wtedy wchodzimy do rozdania nawet bez pozycji i niemal z każdą ręką lepszą niż te najgorsze typu 7-2 czy 9-3. Jeśli jeszcze przed flopem zostaniemy przebici o jakieś małe kwoty a short jest ciągle w rozdaniu – sprawdzamy. Jeśli short uciekł to my też uciekamy. Jeśli mamy trochę bardziej operatywną rękę – warto przebić aby zawęzić nieco ilość uczestników rozdania po flopie. 

Jeśli mamy dobrą rękę (ja w tych turniejach zdefiniowałabym tak nawet trouble hands typu KT czy QJ, wszystkie, nawet najniższe pary, z dobrej pozycji nawet jeszcze słabsze ręce, zniżając się w sprzyjających okolicznościach nawet do poziomu 67s) to warto wiedzieć co to jest izolacja. A więc przykład. Ze wczesnej pozycji all-inuje się short stack mając ok. 1200 żetonów przy blindach 100/200. Poza nim do nas żadnej reakcji, za nami jeszcze czterech graczy. Mamy w żetonach ok. 8500, gracze za nami po ok. 5000. Jeśli zagramy teraz tylko call to pozostałą czwórkę będzie tylko kusiło żeby również sprawdzić z dużo gorszymi rękami od naszej, trafić coś na flopie, wyeliminować shorta i zgarnąć jego bounty. Jeśli jednak przed flopem odwiniemy się all-inem to gracze za nami już w tak dobrej sytuacji nie są bo grając ze słabymi rękami sami poważnie narażają się na eliminację. Sprawdzą zatem tylko z rękami prawdopodobnie lepszymi od naszej i w tej sytuacji mamy dwa wyjścia: zacząć się modlić o dobry flop albo próbować potem odbić z 3500 chips. 

Wypada tak grać niemal do samego końca turnieju. Jak nie ma żadnych shortów gramy standardowo swoją własną strategię sprawdzającą się w MTT, jak pojawia się short przestawiamy się na styl loose-aggresive i nie boimy się przegranej – jak nie w tym turnieju to w następnym zaczniemy trafiać flopy i dojdziemy wysoko. 

Ważna sprawa to buble. Nie ma sensu kupować kredensu i go murować po to żeby zgarnąć drobne z ostatniego miejsca płatnego bo ono zwykle nie zwraca nawet wpisowego. Chyba że sami jesteśmy na bublu i te pieniądze są nam w jakiś sposób niezbędne – wtedy może lepiej spróbować przeczekać. Ale jak mamy choć trochę więcej chips od shorta i nienajgorsze ręce – atakujemy i liczymy na powiększenie stacka i zgarnięcie nagrody za głowę. 

Na tym chwilowo zakończę artykuł ze świadomością, że to tylko najważniejsze wskazówki dotyczące gry w takim turnieju. Prawdopodobnie artykuł zostanie w późniejszym czasie rozbudowany o więcej przykładów rąk, zapewne z mojego własnego dorobku. Powodzenia i do zobaczenia przy stołach!

iza_doria

Autor jest aktywnym uzytkownikiem forum Pokerkings. Odwiedź jego bloga.
Masz pytania, komentarze, opinie? Kliknij tu i podyskutuj o artykule na forum.